Lody, Lody, Lody dla ochłody !!!
Lody – zamrożony deser, który uzyskuje się poprzez zamrażanie masy uzyskanej z produktów mlecznych (lody mleczne) bądź wody (lody wodne) z dodatkami smakowymi (dodatki tradycyjne – owoce, lub nietradycyjne, mięsne czy warzywne – w Polsce niepopularne), lub zamrażanie masy złożonej z owoców, cukru i wody (sorbet). Alternatywną opcją dla lodów mlecznych są lody wykonywane na bazie napojów: sojowego, ryżowego, owsianego itp. Lody podawane są w różnej postaci, najczęściej w waflu w postaci gałek lub w postaci zakręconego stożka (lody włoskie i amerykańskie), czy na patyku (zamrożona masa lodowa utrzymuje się na patyku wbitym w jej środek). Występują w ogromnej liczbie odmian i z wieloma dodatkami, z których najpopularniejszymi są: bita śmietana, rurki waflowe, rodzynki, kruszone orzechy. Źródło
LOVE
Lody kochają wszyscy…tak
dosłownie wszyscy!!! <-- dam sobie za to stwierdzenie normalnie rękę uciąć, a
nawet dwie!!!
Podaje się je na calutkim świecie
w przeróżnych rodzajach, smakach, kompozycjach itd.
Najlepsze są jednak te zdrowe,
wykonane w domu ze znanych nam składników bez konserwantów i ulepszaczy
smakowych. To dlatego właśnie dzisiejszy post jest o lodach.
Ale nie o zwykłych lodach.
Mając w domu dziecko, mojego
kochanego Gabrysia zwracam szczególną uwagę na to co mu podaję. Owszem
popełniam grzechy takie jak podanie dziecku frytek, słodkich napojów czy tez
czekolady i kolorowych żelków.
Są to ilości podawane pod
kontrolą, nie bronie ich dziecku. Pod warunkiem, że zachowam jako rodzic zdrowy
rozsądek.
Baby są jakieś inne...
To nic, że była godzina 20:30- 21:00.
Ja miałam ochotę zrobić lody.
Nie, nie jestem w ciąży. Była to
tylko i wyłącznie kobieca zachcianka. A jak ja już czegoś chce, lub mam na coś
ochotę, to musze to mieć już teraz.
Więc zrobiłam….syn rano skorzysta
zje lody na śniadanie, zaraz po wypiciu kaszki.
Ludzie…!!!!!!!!!!
Kto to widział, żeby dziecko o 7
rano lody jadło. A no ja widziałam i sama mu je dałam.
Smakowało? Smakowało, komu by nie
smakowało.
Banan, czekolada i dużo rodzynek
z orzechami.
Ile to trwa....
Czas roboty? A bo ja wiem z 30
minut, bo czekolada dość długo się rozpuszcza.
Myk, myk, pyk, pyk i gotowe. Na noc
do zamrażarki i rano lodziki jak ta lala.
To co lodzik z rana?
Mąż też zjadł :D zasłużył na
lodzika !!!! <hihihi>
Składniki:
- 2 banany
- 1 tabliczka gorzkiej czekolady
- 1 opakowanie mieszanki bakaliowej
Banany przecinamy na pół.
Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej.
Banany nabijamy na patyczki.
Roztopioną czekoladę rozsmarowujemy na bananach.
Posypujemy bakaliami.
Mrozimy.
Wcinamy po kilki godzinach :D
Widywalam je tu i tam na blogach...
OdpowiedzUsuńA im wiecej na nie patrze, tym wieksza mam ochote...
Robota zadna...
Banany w koszyku...
:)
Jest mi bardzo milo, ze bierzesz udzial w akcji dziecinnej na Mikserze.
Kasia
www.lejdi-of-the-house.bloog.pl